We współczesnej gospodarce kapitalistycznej ceny wyższe od wartości ustalają przede wszystkim przedsiębiorstwa dominujące na rynku. Cenowej redystrybucji dochodów dokonuje również państwo, a polega ona wtedy albo na zróżnicowanym obciążaniu cen podatkami, albo na ich subwencjonowaniu. W gospodarce socjalistycznej cenową redystrybucję dochodów przeprowadza głównie państwo, np. wtedy, kiedy podział dochodów jest niewłaściwy lub kiedy dąży ono do wpłynięcia za pomocą cen na strukturę spożycia. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że polityka poprawiania relacji dochodów za pomocą cen jest trudna i wywołuje ujemne skutki uboczne. Trudność jej prowadzenia wynika z nieselektywnego działania cen. Towary o wysokich cenach nabywają bowiem nie tylko konsumenci, których dochody nominalne zamierza się obniżyć, lecz również, chociaż w mniejszym stopniu, inni, otrzymujący właściwe, a nawet niedostateczne dochody. Podobnie towary o niskich cenach kupują, w mniejszym lub większym stopniu, wszyscy konsumenci, a nie tylko ci, których dochody nominalne zamierza się w- ten sposób podnieść. Dlatego za pomocą cen trudno jest osiągnąć właściwy efekt redystrybucyjny. Ujemne skutki uboczne polityki redystrybucji powstają przede wszystkim w sferze spożycia. Zwiększa się konsumpcja towarów o niskich cenach, co nierzadko prowadzi do ich marnotrawstwa. Natomiast wysokie ceny innych artykułów ograniczają ich dostępność dla konsumentów.